niedziela, 28 lutego 2021

Bridget Collins - "Księgi zapomnianych żyć"

 Znacie po uczucie, gdy sięgacie po książkę, nie do końca wiedząc, czego się po niej spodziewać... i okazuje się genialna? Ja dokładnie tak miałam przy "Księgach zapomnianych żyć".

Opis okładkowy fabuły jest dość enigmatyczny, ale przykuwający uwagę. Mamy młodego mężczyznę, pracującego na roli, który niespodziewanie ma nauczyć się praktyki oprawiania książek. Jest to niezwykłe, ponieważ w jego świecie książki są zakazane, a każdy kto je czyta staje się zbrodniarzem. Od razu wiedziałam, że muszę poznać sekret tej niechęci i tajemniczą moc, kryjącą się za szelestem stron.

Więcej z fabuły nie mogę zdradzić, bo łatwo tu o spojler. Powiem tylko, że opowieść wciąga od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać. Pewnych rzeczy co prawda się domyślałam w trakcie, więc ostatecznie może zaskoczenie nie było jakieś wielkie, ale nie zmienia to faktu, że fantastycznie się czytało budowanie klimatu przez autorkę zrobiło nieziemską robotę, . Myślałam, że nieco o czymś innym będzie ta książka, bardziej w kierunku klimatów fantasy, jednak było tu ostatecznie przemieszanie gatunkowe, bo i z obyczaju i z romansu sporo się znajdzie - całokształt wyszedł bardzo satysfakcjonująco.

Polecam serdecznie - świetna, oryginalna i pomysłowa pozycja! 

9/10



2 komentarze:

  1. Ta książka ma niesamowitą okładkę i dla niej samej chętnie sięgnęłabym po tę powieść!

    OdpowiedzUsuń