sobota, 12 grudnia 2020

Robin Waterfield i Wilfried Davies - "Pajęcza sieć" i "Wodny pająk"

 Lubicie książki i komiksy paragrafowe? Ja coraz bardziej się w nie wciągam. Tym razem miałam przyjemność rozwikłania dwóch zagadek kryminalnych z nieco starszawej, ale wciąż trzymającej poziom "pajęczej" serii.

Wcielamy się w T.M., czyli Twardy Mózg - nieocenionego prywatnego detektywa. Musimy wykorzystać nasze zdolności dedukcji, łączenia faktów i zdobywania informacji, aby przeprowadzić skuteczne śledztwo.W pierwszej części jest to specyficzne podłożenie bomby w banku, a w drugiej - zniknięcie złota z sejfu na statku. 

Opowieści są całkiem szeroko rozbudowane i wymagają faktycznie skupienia. Prowadzenie zbyt długiego dochodzenia, podążanie za fałszywymi tropami, czy odniesienie poważnych urazów dyskwalifikują nas ze śledztwa. Mamy tutaj sprytnie wkomponowaną w książkę sieć powiązań, na której zaznacza się kolejne tropy, co jest kluczowe do ukończenia historii. Sami autorzy podkreślają we wstępie, że rzadko udaje się ukończyć ją za pierwszym podejściem - faktycznie, poziom trudności jest na tyle wysoki, że potrzebowałam kilku podejść, aby skutecznie poprowadzić mojego detektywa, ale końcowy sukces dawał miłą satysfakcję.  Klimat jest nieźle oddany, choć brakowało mi szerszego rozbudowania postaci, którą się prowadziło, aby lepiej się w nią wczuć. Tematyka zbrodni też nie była idealnie w moim guście (wolę kryminały związane np. z morderstwami i większą tajemnicą, jak np. w Sherlocku Holmesie), ale mimo to spędziłam przy obu książkach przyjemne kilka godzin :)

Nieco retro, ale dla fanów paragrafówek jak najbardziej do polecenia :) 

7/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz