Mała pamiątka i krótka i nietypowa wzmianka z ostatniego weekendu, czyli z
Nuclear Strike Larp - poniższe zdjęcie zrobione tuż przed wejściem na teren fortu
VI w Poznaniu - przez 30h byliśmy uczestnikami larpa, którego fabuła
toczyła się wokół zagłady nuklearnej, z której razem z kilkudziesięcioma
innymi osobami ocaleliśmy. Uwielbiamy immersje, której czasem aż chce
się więcej i więcej, gdy się czyta książki, czy bierze udział w jakiś
wydarzeniach, a to było bardzo ciekawe doświadczenie, zupełnie inne, niż
znane nam do tej pory escape roomy czy papierowe gry RPG. Larp był
poniekąd połączeniem obu, ale dla nas pierwszym takim doświadczeniem,
dodatkowo też pierwszym zdarzeniem z cosplayem, myślę że wyszło całkiem
całkiem i przypominamy postapokaliptycznych ocaleńców 😁To była pierwsza
edycja tego eventu, więc może jeszcze idealnie nie było, ale bardzo
doceniamy wkład pracy i zaangażowanie organizatorów, zapewniliscie nam
dużo fajnych wspomnień :) Myślę, że to dopiero początek naszych przygód z
larpami, na pewno jeszcze się przejdziemy w przyszłości :D
Wyglądacie super! Strach was spotkać jak świat zacznie się rozpadać :P Oby było więcej takich imprez i oby były coraz lepsze
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję ;)
Usuń