sobota, 3 października 2020

Sabina Skopińska - "Żganie w boku i krople dziewięciorakie"

 Po niedawnej, bardzo udanej lekturze "Wcierek rtęciowych i obcęgów", miałam przyjemność sięgnąć po kolejny tom z serii Klisze Lekarskie, czyli "Żganie w boku i krople dziewięciorakie". Tym razem jest to pamiętnik autorstwa Sabiny Skopińskiej, zaangażowanej społecznie lekarki, opisującej swoje przedwojenne zmagania z praktyką lekarską.

W odróżnieniu od poprzedniej części, mniej tu moich zdaniem czarnego humoru. Relacje z lat aktywnej pracy lekarki są tutaj zdecydowanie bardziej przesycone goryczą, a kuriozalne sytuacje już nie wywołują pod nosem uśmieszku, a sprawiają, że czytelnik łapie się za głowę, zderzony z niektórymi absurdami, z którymi zmagała się na co dzień Skopińska. 

A absurdów jest sporo, od nauki gwary począwszy (bo bez tego ani rusz zrozumieć, co pacjentowi dolega, gdy mówi o tytułowym "żganiu"), przez wylewanie niesmacznych leków, po ataki serca wywołane atakującymi po nocach bramy lekarza zdrowymi osobnikami, pragnącymi tylko "o coś zapytać". A to tylko mały ułamek tego, co można znaleźć w tej tylko pozornie niezbyt obszernej książce. W końcu nie tylko pacjenci stanowili wyzwanie, ale też cały system opieki zdrowotnej, który potrafił lekarzom dać w kość często bardziej, niż najtrudniejsze choroby do wyleczenia...

Bystre, socjologiczne spojrzenie pani Sabiny świetnie oddaje obraz ówczesnego społeczeństwa, zderzony z różnych perspektyw. Pierwsze lata jej pracy na podpoznańskich wsiach, gdzie prosta ludność nie ufała "obcym" i jedną z największych trudności było przekonanie chorych, aby się leczyli, przyrównane zostają z późniejszą pracą w Warszawie, gdzie trudno było odsiać faktycznie chorych, od symulantów, neurotycznych damulek i grożących wszelkimi sądami roszczeniowców w pełni sił. Ta siła porównawcza i ukazanie skrajności, w których lekarka wyróżnia rożne typy swoich stałych pacjentów są jedną z największych zalet tej książki, bardzo mnie zafascynowały zawarte w niej spostrzeżenia.

Podsumowując - po raz kolejny zachwalam serię pamiętników lekarskich, recenzowana pozycja nie zawiodła moich oczekiwań - po raz drugi przeczytałam całą dosłownie na raz! :) Niecierpliwie wyczekuję premiery trzeciego tomu, po który na pewno sięgnę. Polecam serdecznie!

Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Nawias :)

8/10




2 komentarze:

  1. Pierwsza część była świetna, nie mogę się doczekać aż przeczytam drugą :D
    PS. świetny kubek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już się czaję na trzecią, bo miała kilka dni temu premierę :) Dzięki :D

      Usuń