niedziela, 8 listopada 2020

Guy N. Smith - "Sabat. Cmentarne hieny"

 Pomimo sporego dorobku literackiego tego autora, dotychczas nie miałam okazji spotkać się z jego twórczością. Zapewne do tej pory bym na niego nie natrafiła, gdyby nie odkopana w odmętach rodzinnej biblioteczki pierwsza część serii "Sabat". 

Smith specjalizuje się w horrorach. Seria Sabat dotyczy doświadczeń Marka Sabata - egzorcysty, byłego żołnierza SAS, dość wyuzdanego specjalisty od czarnej magii. Pierwszy tom jest całkiem krótki, więc od samego początku autor wrzuca nas w akcję, gdzie nasz bohater okazuje się umieć przechodzić w ciało astralne i walczy ze swoim bratem, pretendentem do miana mistrza złych mocy. Po tym nieco chaotycznym starciu przechodzimy do głównej fabuły, gdzie Sabat musi rozprawić się z tajemniczą bandą okultystów.

Fabuła w zarysie jest całkiem ciekawa, jeśli lubi się podobne klimaty, jednak dość okrojona objętość książki sprawia, że sporo tu chaosu i fabuła pędzi na złamanie karku. Brakowało mi chwili oddechu, żeby lepiej poznać bohaterów, czy otoczenie, albo chociażby wejść w świat Sabata i dowiedzieć się, skąd jego umiejętności, które wydają się na nikim nie robić większego wrażenia. Przydałoby się to rozwinięcie tym bardziej, że sam w sobie główny bohater jest dość odpychającą postacią i wiele jego poczynań jest dość kontrowersyjnych, jak na protagonistę, no ale może taki jego "urok". 

Daję szansę kolejnym częściom, bo sam pomysł na fabułę jest interesujący i lubię podobną tematykę, gdy wybieram horror. Mam nadzieję, że w następnych tomach rozwinie się nieco historia bohatera, jak i zaplecze fabularne. 

6/10



2 komentarze:

  1. Bardzo szalony opis, który mało co pozwala ogarnąć, ale rozumiem, że taka też jest ta książka. Jak mam do wyboru horror, to raczej sięgnę po sprawdzonego Kinga, ale może jak kiedyś przestanie pisać, to uda się zajrzeć do tego...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to mistrzostwo horroru, bardziej ciekawostka gatunku moim zdaniem

      Usuń