Czy człowiek może uratować Anioła..?
Cliff McNish nie należy może
do grona najbardziej poczytnych i znanych pisarzy współczesnych. A
szkoda. Każdą kolejną jego powieść czytam z nieukrywaną przyjemnością i
lekkością, a treści zostają ze mną na długo. Zdecydowanie uważam, że
powinien trafić do szerszego grona odbiorców, nie tylko w Polce, ale
również w wielu innych krajach.
Tym razem autor porwał się na
temat aniołów. I to w niezwykły sposób, bo wprowadzając je bezpośrednio
do współczesnego świata, jako prawdziwe, pełne życia istoty, które
naprawdę wpływają na ludzkie losy. A przy tym mają też i swoje słabości.
I tu rola się odwraca - tym razem człowiek może być stróżem dla swego
anioła. Tak jest w przypadku Frei, która od dziecka ma dar widzenia tych
niezwykłych istot. Po długiej terapii i wsparciu rodziny, dziewczyna
wraca do normalnego życia. Ale czy na długo? Okazuje się, że anioły nie
zapomniały o niej i najwyraźniej mają dla niej specjalne zadanie, a
znajomość ze specyficzną, nową koleżanką ze szkoły, może to ułatwić,
nawet kosztem utraty dotychczas wypracowanej pozycji.
Freya musi podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w życiu... ale o tym więcej w książce, więcej nie zdradzę.
Ta
przewrotna i intrygująca fabuła została doskonale przez autora
przeniesiona i dopracowana w książce. Jego postaci są wyraziste i
niejednoznaczne, a przy tym tak dogłębnie prawdziwe, że z łatwością
można się utożsamić z ich dylematami i decyzjami. Treści wciągają
bezpowrotnie, powieść czyta się jednym tchem. Wzruszające i pełne emocji
zakończenie poruszyło mnie i skłoniło do wielu refleksji odnośnie
własnego życia.
Jest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać,
jest odpowiednia na każdym etapie życia, zwłaszcza takim, gdy borykamy
się z jakimiś trudnościami. Można dzięki "Aniołowi" odetchnąć i
uświadomić sobie, że czasem zajmujemy się zbyt błahymi sprawami
osobistymi, podczas gdy najlepszą rzeczą byłoby się skupić na drugiej
osobie obok nas. Niby takie proste, a jednak niekiedy sprawia
trudność...
Gorąco zachęcam do przeczytania!
Daję 8/10 :)
Ze wstydem muszę się przyznać, że autor jest mi nieznany, ale po recenzji jestem gotowa się z nim bliżej poznać. Tematyka nieco fantazyjna, a to bardzo lubię. Wrócę jak przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPolecam również serdecznie trylogie autora, wiele w nich magii, fantasy i "młodzieżowego", ale fajnego klimatu :)
UsuńTematyka związana z aniołami jakoś nigdy mnie nie interesowała.
OdpowiedzUsuńTu mamy je w wersji bardziej fantasy - warto się przełamać, można się nieźle zaskoczyć :)
Usuń