niedziela, 17 maja 2020

Gayle Forman - "Zostań, jeśli kochasz" i "Wróć. jeśli pamiętasz"

Zwykle nie gustuję w książkach dotyczących nastoletnich romansów, więc gdy trafiłam na serię "Jeśli zostanę", to miałam mieszane uczucia. Sporo mówiło się swego czasu o tych pozycjach, pierwsza doczekała się nawet ekranizacji, więc stwierdziłam, że zaryzykuję. I było to bardzo ciekawe doświadczenie.

Pierwszy tom opisuje historię Mii - utalentowanej wiolonczelistki, żyjącej w szczęśliwej rodzinie i budującej udany związek z Adamem - rockowym gitarzystą. Wydaję się poza zwyczajowymi trudami życia codziennego nic nie może zaburzyć harmonii i spokoju w jej świecie. Do momentu tragicznego wypadku samochodowego, w którym ginie cała jej rodzina, a bohaterka zostaje zawieszona pomiędzy życiem a śmiercią, gdzie musi podjąć decyzję: zostać? Czy jednak odejść...?

Nietypowy stan zawieszenia głównej bohaterki i jej wewnętrzne zmagania, gdy obserwuje wydarzenia w szpitalu i roztaczaną nad nią opiekę, przeplatają się ze wspomnieniami jej przeszłości. Bohaterka analizuje dobre i złe chwile, zderzając je ze świadomością tego, co ją czeka, jeśli zdecyduje się jeszcze żyć. A jest to zarówno ból po utracie, jak i miłość wielu ludzi, którzy wciąż na nią czekają. Ostatecznej decyzji łatwo się domyślić, wiedząc, że jest drugi tom ;)

"Wróć, jeśli pamiętasz" opowiada o dalszych losach naszych bohaterów, kilka lat później, tym razem z perspektywy Adama. Stopniowo odkrywamy okoliczności rozpadu ich związku i zderzamy się z cierpieniem bohatera, który od tego czasu nie umie poukładać sobie życia, pomimo pozorów fantastycznej kariery. Całość ma kulminację w jednym wieczorze, gdzie Adam i Mia spotykają się przypadkowo ponownie i mają szansę na przepracowanie wydarzeń z ostatnich lat i odbudowanie tego, co ich łączyło. Czy się udało? Zachęcam do przeczytania ;)

Zderzając oba tomy, mam dość mieszane uczucia. Pierwszy urzekł mnie swą nietypową dość fabułą i strukturą i fantastyczną naturalnością w wyrażaniu emocji. Dylemat głównej bohaterki był poruszający, a reakcje jej bliskich niekiedy doprowadzały do łez. Do tego momentu byłam zachwycona powieścią. W drugim tomie już się nieco zawiodłam, bo wydał mi się już bardziej naciągany, sprowadzony właśnie do poziomu "zwykłego, nastoletniego romansidła". To, co przyciągało w pierwszym tomie, w drugim niestety gdzieś się zatarło. Nadal emocjonalność była dobrze oddana i były momenty, gdzie odczuwało się je intensywnie (z tym autorka doskonale sobie radzi), ale gdzieś zaniknęła ta magia i oryginalność, które były siłą "Zostań, jeśli kochasz". Można więc przeczytać, ale ja chętniej zamknęłabym historię (nawet z dylematami drugiego tomu, o które można ją było po prostu rozbudować) w tej jednej książce.

Ogólnie zachęcam do sięgnięcia, szczególnie do pierwszej części, jeśli lubi się ten gatunek literacki, może wówczas i kontynuacja nabiera u czytelnika - pasjonata podobnych historii - lepszego wydźwięku ;)

"Zostań, jeśli kochasz" ma ode mnie 8/10, a "Wróć, jeśli pamiętasz" - 6/10.


4 komentarze:

  1. Książki raczej nie w moim guście ale recenzja całkiem ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam oba tomy. Do pierwszego sięgnęłam ze względu na ekranizację i bardzo mi się spodobał. Ciekawie prowadzona opowieść, fajna koncepcja, która moim zdaniem zawsze się sprawdzi. Drugi tom natomiast niestety już nie zrobił w ogóle wrażenia, mogłoby go nie być, żeby nie psuć wrażeń po pierwszej części.
    Ogólnie co jakiś czas fajnie zajrzeć do działu młodzieżowego, bo nie wszystko jest głupawym romansidłem, czasem znajdzie się coś dobrego co wciągnie się w jeden krótki wieczór przy herbatce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też w sercu tom I - drugi był mocnym zawodem :(

      Usuń